Kto w czasie pracy myśli tylko o jedzeniu, ten na pewno w czasie jedzenia nie myśli o pracy
Tak napisał znany polski satyryk i aforysta Władysław Grzeszczyk. Powyższe zdanie pochodzi z książki pt. „Parada paradoksów”.
Nie bez przyczyny nawiązuję tu do tematyki jedzenia. W dzisiejszych czasach mamy tak dużą możliwość poznawania świata, obcych krajów i przede wszystkim kultury odwiedzanych miejsc – nie sposób więc nie uczyć się czegoś nowego, doświadczać codziennego życia ludzi mniej lub bardziej zbliżonych kulturowo do naszej… Język, tradycja i obyczaje, specyficzne dla danego regionu, wszelakie wytwory materialne i niematerialne – wszystko to składa się na jedną wielką całość, jaką jest pojęcie „kultury”, dorobku cywilizacji…
Różnorakie potrawy, aromatyczne przyprawy, które na długo pozostają w pamięci… nawet już po powrocie do domu. Jedzenie to zaledwie mała cząstka obcej kultury. Można ją jednak przywieźć ze sobą do własnej kuchni i cieszyć się smakiem w zaciszu własnego domostwa.
Szwajcaria, a raczej Konfederacja Szwajcarska, położona w Europie Zachodniej w tym roku obchodzi jubileusz. Już od 150 lat turyści bardzo chętnie odwiedzają i korzystają z uroków tej ziemi. Kraj bez oficjalnej stolicy (funkcja ta pełniona jest przez Berno, siedzibę rządu) zachwyca okraszonymi śniegiem szczytami w porze zimowej, a latem daje możliwość cieszenia się urokami i przejechania całego kraju jedną z wyznaczonych tras, czyli aż 1600 km.
Z południowego regionu Szwajcarii pochodzi intrygująca nazwa smacznej potrawy. Jeden z kantonów (trzeci pod względem wielkości) – Valais, słynący z produkcji win i pobliskiego sąsiedztwa francuskich miejscowości turystycznych w 1836 zmagał się z dosyć trudną sytuacją, jaką była epidemia cholery. W tym czasie problemy z handlem, zmusiły ludzi do tworzenia dań ze składników, które mieli w domu. To właśnie z tego okresu pochodzi „Cholera” – pewien rodzaj placka.
PRZEPIS:
Składniki:
– 350 mąki
– pół kostki masła
– pół szklanki zimnej wody
– pół łyżeczki soli
– 0,5 kg ziemniaków
– 2 pory
– 2 cebule
– 2 jabłka
– 200 gram sera (najlepiej raclette)
Sposób przyrządzenia:
Mąkę wymieszać z solą, dodać masło i zagnieść. Następnie dodać wodę i wyrobić kruche ciasto. Odstawić w chłodne miejsce.
Nadzienie:
Ziemniaki ugotować w „mundurkach” (ostudzić, obrać i ugnieść). Na patelni podsmażyć posiekane pory i cebulkę. Następnie dodać pokrojone jabłka i ziemniaki. Całość dusić oko 10 minut. Po ostudzeniu wymieszać ze startym serem.
Oddzielić ¼ ciasta, rozwałkować i pokroić w paski. Resztą ciasta wyłożyć formę i nakłuć widelcem. Wyłożyć na nie farsz i przykryć paskami. Tak przygotowaną potrawę piec 40 minut w temperaturze 200 stopni.